Ha Long raz drugi
Przyjechały do nas Wanda i Sara (dla niewtajemniczonych moja mama i siostra). Są u nas od 4 maja i będą w Wietnamie dwa tygodnie. Może nie jest to długo, bo trudno będzie zwiedzić cały Wietnam, ale warto chociaż zobaczyć to, co nie jest tak daleko. Dlatego jutro wybieramy się do Halongu. Tym razem wykupiliśmy sobie wycieczkę 3 dniową więc przynajmniej zobaczymy coś nowego. Na wycieczkę jedziemy nietypowo, bo dziewczyny (Ania, Sara i Wanda) jadą autobusem - jak my poprzednio, a ja z Tomaszem wybieram się naszymi skuterami. Czeka nas 165 km podróży, więc będzie to najdłuższa i zapewne najbardziej wyczerpująca jazda ze wszystkich dotychczasowych. Miejmy nadzieję, że Hondy nam nie nawalą.
Po powrocie oczywiście zdamy wyczerpującą relacje z drogi i pobytu nad morzem.
4 Comments:
Życzymy udanych wycieczek i czekamy na obszerne relacje i zdjęcia z podróży. Pozdrawiamy!
12:01 AM
nie bolą was tyłki po takim czasie na skuterze?
4:34 AM
Noooo...ja myślę, że obszerna relacja będzie! Przekaż pozdrowienia dla Wandy i Sary ode mnie :)
4:25 AM
pozdrow rodzinke :)
mAk
P.S. Juwenalia sie zblizaja, a was nie ma = nie ma z kim isc :/
8:38 PM
Prześlij komentarz
<< Home