Hanoi jest miastem 1,5 milionowym (aglomeracja ma 3 mln). Zabudowa, po za ścisłym centrum to głównie domy jednorodzinne na bardzo wąskich działkach. Właśnie w jednym z takich mieliśmy zamieszkać. Szukanie okazało się trudniejsze niż myśleliśmy. Czasami pośrednicy zawozili nas do takich domów, że szkoda gadać. Szczęśliwie znaleźliśmy zupełnie niezły, ale udało się to głównie dzięki pomocy Chi - Wietnamki znającej Polski. Gdyby nie ona, to nigdy byśmy się nie dogadali z naszym właścicielem:)

A: nasz hotel na starym mieście
B: tu obecnie mieszkamy
C: tu się uczymy
D: w tym miejscu jest Polska ambasada
E: tu leży trup Ho Chi Minh'a
F: a w tym miejscu mieliśmy mieszkać
Czarna linia to droga, którą jeździmy naszymi skuterkami na uczelnie

W tym czerwonym kółku jest nasz hotel. Jest on usytuowany naprawdę w dobrym miejscu, ale niestety nie stać nas było na 8 miesięczne mieszkanie w nim:)

Gdzieś tu mieszkamy:) Domy stoją tu tak blisko siebie, że naprawdę trudno jest znaleźć ten właściwy

To jest budynek w którym się uczymy. Obok można zostawić motory, a w kantynie kupić cole za 3tys dongów (60gr)

Polska ambasada jest naprawdę w dobrym miejscu - obok mauzoleum Ho Chi Minh'a. Posiada basen...ech, chciałoby się tam pracować...

Po wstępnych poszukiwaniach mieliśmy mieszkać właśnie tu. Jednak na dzień przed podpisaniem umowy właściciel zaczął robić nam problemy. Wymyślił, że mamy mu zapłacić za 4 miesiące z góry a do tego wadium w wysokości 800$. Nas nie było na to stać i stwierdziliśmy, że nie wynajmiemy od niego domu. Szczęśliwe udało się nam wynająć dom lepszy i tańszy :)
6 Comments:
Miło, że piszecie co jest co bo z góry to wszystko wygląda tak samo ;D ;*
3:23 PM
Heh, fajny pomysł z tymi mapkami. Jak widać Google się przydaje do czegoś więcej niż tylko szukania informacji ;P
7:01 PM
Pierwsza mapka z zaznaczonymi miejscami całkiem przydatna :) A jaki jest dystans pomiędzy B i C?
12:48 AM
W kilometrach Ci nie powiem, ale jedziemy tam skuterkami jakies 15-20 minut (w szczycie ze 30 minut)
6:37 PM
Aha...to mniej więcej mam już pojęcie. Bo chodziło mi właśnie o to, by się zorientować w skali tak z grubsza. Kawałek macie do szkoły :)
8:18 PM
Świetny pomysł z mapkami. Zaczynam regularnie czytać Waszego bloga i śledzić Wasze losy na obczyźnie;) Bardzo fajny. Życzę miłego pobytu w Wietnamie:) Pozdrawiam!
5:52 AM
Prześlij komentarz
<< Home